Witajcie :)
Wczorajsze zajęcia były bardzo twórcze, było dużo skrętów,
drzewa na workach i zaskoczenia jak mamy asymetrycznie rozciągnięte mięśnie, półksiężyce na ścianie i…masaż kręgosłupa. Ku zdziwieniu
uczestników sesji, masowaliśmy kręgosłup tym…
Tak…to są
kije do grabi, Pani w sklepie ogrodniczym zdziwiła się bardzo, kiedy oglądając
kij przymierzałam go do placów, a zadając pytanie czy jest wystarczająco długi
jak mój kręgosłup, nie wiedziała co powiedzieć.
Kije są bardzo
przydatne, kiedy nie mamy czasu pójść na profesjonalny masaż, wtedy kupujemy dwa
kijki za 5 zł i możemy prostymi ćwiczeniami rozluźnić napięcia w przyczepach
mięśni przykręgosłupowych.
Pomysł z kijami
wyniosłam z zajęć w mojej ulubionej szkole Joga Otwock.
Zapraszam na
kolejne ciekawe sesje.
kasia@smolka.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz