Weekend minął bardzo intensywnie i miło.
Pogoda była w kratkę, ale to nie przeszkodziło w kolejnych
ciekawych zajęciach na AWF J
Sobota – 12.00 AWF
Na pierwszy
ogień poszła Anatomia, dzięki rewelacyjnemu tłumaczeniu Pani Doktor
Wiszomirskiej szczęśliwie zaliczona ale mimo to trzeba utrwalać wiedzę.
Następnie wspólna
praktyka jogi 3 godz. z Prof. Szopą. Tu jak zawsze bardzo spokojnie i śmiesznie
J
Niedziela – 8.30
AWF
Kolejne
godziny asan z Prof. Szopą.
Tym razem
rozkminialiśmy płożenie kręgosłupa w skłonach w bok i pozycjach skręconych. Na
szczęście mamy w grupie parę osób które potrafią się wygiąć w chińskie osiem,
wiec pokazy był udany…
Na koniec
dnia zasłużony odpoczynek z dziećmi u mamy w ogrodzie!
Oczywiście
moje dziewczyny jak zobaczyły matę nie odpuściły i zaczęłyśmy akrobacje…
Wspólne asany ;)
Aaaa! Ja też chcę takie zajęcia we Wrocku!!:))
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła, jesli chodzi o AWF to trzeba było by namówić prof Szopę ;)
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o plenerowe to zapewne mozesz takie zorganizować lub wpadniemy do Was ;)