Wczorajsze zajęcia w Joga Otwock czyli 1,5 godziny na mięśnie brzucha, niby proste miłe
asany, Mila wykonuje je z gracją motyla, w zwolnionym tempie aby każdy mógł dokładnie
przyjrzeć się i wykonać poprawnie jej polecenia. Później my, cała grupa leży na plecach i wydaje
dosyć dziwne dźwięki a niektórzy żadnych, bo wstrzymali oddech sądząc że to
pomoże przetrwać te kilka sekund z wyprostowanymi nogami pod kątem 30 st. nad ziemią
i blisko barków… pestka!
Dziś dokładnie czuję, poruszając nawet
minimalnie, gdzie są przyczepy mięśni klatki piersiowej i brzucha, to była bezcenna nauka i kolejne wyzwanie. Już niedługo też będę motylem w tej asanie J
5 godzin później kiedy to już mamy mięśnie
silne jak skała…ale zbite, zaczynamy indywidualne zajęcia jogi dla
rozciągnięcia :)
Mój uczeń dzielnie znosił wszelkie
rozciągnie prostowników, zginaczy, przywodzicieli i odwodzicieli! Czułam ze dłuższy relaks przyniesie ukojenie ;) Brawa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz